zdjęcie otwierające z krzysztofem urbańskim

Jesteśmy gotowi na zmiany

Pandemia przemeblowała życie wielu Polaków. Dom stał się epicentrum wydarzeń. O kondycji branży meblarskiej i nowych planach na rozwój, rozmawiamy z Krzysztofem Urbańskim, Dyrektorem Zarządzającym i współzałożycielem marki NUKI.
Opublikowano 09/12/2020

Działania marketingowe przeprowadzone w mijającym roku.

Dziś tak naprawdę ciężko analizować akcje marketingowe. Trudno je ze sobą porównać, ponieważ na przestrzeni ostatniego roku tak wiele się zmieniło w naszym otoczeniu, że trzeba było mocno zmienić podejście czy komunikację. Jako NUKI mamy do czynienia z dwoma rodzajami klientów. Pierwszą grupą są nasi klienci detaliczni, którzy kupują u nas bezpośrednio w sklepie nuki.pl, drugą, równie dla nas istotną grupą, są nasi partnerzy, czyli w dużej mierze – internetowe sklepy oferujące meble o ciekawym wzornictwie oraz sklepy stacjonarne, gdzie możemy pokazać nasze produkty w tradycyjnej formie, dotknąć i ocenić ich jakość. Komunikacja do tych grup oczywiście musi się odbywać całkowicie w innej formie.

Dla naszych partnerów i dla nas – najbardziej interesujące zawsze są targi, a w szczególności niezmiernie ciekawe były w tym roku dwie imprezy targowe – Maison & Objet w Paryżu i NY NOW w Nowym Jorku. Obecność na nich – to zawsze dla nas To dla nas spore wyzwanie organizacyjne, ale to właśnie targi stanową dla nas jeno z kluczowych działań marketingowych. W detalu jest trochę inaczej. Liczą się social media, wyszukiwarki i akcje z influencerami, choć to pomysł jest tutaj najważniejszy, aby akcja rozeszła się szerokim echem w sieci przy relatywnie okrojonym dużym budżecie.

Główne kanały komunikacji? Jak to się zmieni w 2021?

Choć jesteśmy otwarci na nowości, to głównie założenia strategii komunikacji w 2021 będą podobne do tych z 2020 roku. Od początku istnienia marki stawialiśmy przede wszystkim na własny sklep internetowy, a więc i cała komunikacja przygotowana jest pod kątem pozyskania klienta w internecie. Jak wiemy, ze względu na sytuację pandemiczną, wiele marek, które do tej pory działało przede wszystkim stacjonarnie, musiało zintensyfikować swoje działania w online. To sprawiło, że dziś  dużo trudniej jest przebić się i pokazać swoją przewagę konkurencyjna w gąszczu ofert. Zwiększył się ruch i ilość koszyków zakupowych, ale poszybowały w górę również stawki, co w konsekwencji powoduje, że ciężko jest utrzymać konwersję na stabilnym poziomie. Zwiększyły się również budżety marketingowe na działania w social media. Nie mniej jednak i w 2021 roku głównymi kanałami komunikacji nadal będzie Facebook, Instagram i Pinterest, wsparty kooperacją z influencerami.

Największe wyzwania, jakie stoją przed firmą NUKI.

W tak młodych organizacjach, jak NUKI wyzwań jest naprawdę sporo. Absolutnie nie narzekamy na ich brak, wręcz mamy wrażenie, że ciągle na każdej płaszczyźnie funkcjonowania firmy mierzymy się z nowymi wyzwaniami. To oczywiście jest bardzo ekscytujący moment. Jednak gdybym miał wskazać te największe i najważniejsze wyzwania, to z całą pewnością do głowy przychodzi mi wdrażanie nowych kolekcji. Obecnie testujemy kilka rozwiązań dla dzieci. W czasach trwania pandemii utrzymanie dobrej kondycji fizycznej naszych dzieci jest kluczowe. Dlatego w naszej ofercie posiadamy aktualnie domowe, modułowe ścianki wspinaczkowe, kolekcję oryginalnych huśtawek z hitami SURF i SKATEBOARD, a niebawem kolekcja zostanie rozbudowana o wielofunkcyjną drabinkę gimnastyczną, która oprócz swojej podstawowej funkcji, może zostać w prosty sposób przekształcona w świetne biurko dla dzieci. Prawdziwym jednak wyzwaniem będzie nowa kolekcja mebli z wykorzystaniem, tak zwanej plecionki wiedeńskiej. Zadanie tym trudniejsze, że w NUKI wszystkie meble wysyłamy do naszych klientów z całej Europy „na płasko” z opcją do samodzielnego montażu. Wyzwaniem więc jest nie tylko stworzenie interesującego mebla o ciekawym wzornictwie, ale i zaprojektowanie go tak, aby w łatwy sposób był możliwy do złożenia.

Najistotniejsze dla Państwa trendy.

Jest ich kilka. Nasz branża dość szybko reaguje na nadchodzące trendy. Mimo tego, że cały proces projektu nowego mebla, wraz przygotowaniem do go sprzedaży, zajmuje relatywnie dużo czasu. Myślę, że trend, który na stałe zagościł już w zamożniejszych i bardziej świadomych społeczeństwach będzie nadal się rozwijał – chodzi oczywiście o ECO trend. Mocno liczymy na to, że coraz więcej klientów zacznie zwracać uwagę nie tylko cenę, ale skupi się na wzornictwie, bezpieczeństwie czy jakości i pochodzeniu surowców wykorzystanych do produkcji mebli. Wierzę, że klienci docenią wytrzymałość, tak aby meble wystarczały nam na dłużej, aby można było się nimi podzielić, odsprzedać. Ten wydłużony cykl życia produktu jest niezmiernie ważny.

Na początku tego, roku tuż przed pierwszą falą epidemii, udało nam się wdrożyć do oferty NUKI eko meble i akcesoria wykonane w 100% z ekologicznej sklejki.

Projektując nasze produkty, staramy się, aby ich konstrukcja była zarówno intuicyjna w montażu, jak i prosta do rozłożenia. Dzięki temu nasi klienci mogą dalej dzielić się solidnie wykonanymi meblami i korzystać z innego trendu, który kryje się pod nazwą SHARING.  Kultura współdzielenia to zdecydowanie przyszłość, także w naszej branży. Kolejny trend, który z wielką uwagą obserwujemy to zainteresowanie DIY w branży meblarskiej.

Coraz częściej nasi klienci pytają o możliwość przygotowania przez nas mebli „surowych”, to znaczy niepokrytych lakierami czy laminatami, tak aby sami mogli „pobawić się” w stworzenie unikalnego mebla, dopasowanego idealnie do wnętrza. Jest to, póki co mały procent, ale nie sposób być głuchym na prośby klientów, dlatego też rozważamy i takie warianty w przyszłości.

Kondycja branży.

Ten rok to przede wszystkim bardzo dynamiczna sytuacja i konieczność elastycznego dopasowania się do zmieniającej się z dnia na dzień rzeczywistości. Mimo, dość dziwnych czasów, branża ma się całkiem dobrze. Mam wrażenie, że okres lockdownu wpłynął owocnie na naszą branżę. Wiązało się to przede wszystkim z konieczności przeorganizowania naszego M, pod kątem pracy czy szkoły zdalnej, spędzania w domach i mieszkaniach coraz to więcej czasu.

Na kondycję marek meblowych, takich jak NUKI, wpłynęła również dynamiczna sytuacja we Włoszech na początku pandemii. Włosi produkują sporą część okuć meblowych dla wiodących marek, co wpłynęło w konsekwencji na cały łańcuch dostawi i dostępność mebli. W IKEA do dziś dostępność niektórych mebli jest bardzo utrudniona, a u pozostałych dużych graczy na rynku, czas oczekiwania na standardowe kolekcje wydłużył się nawet do 6-8 tygodni.

To zdecydowanie szansa dla mniejszych marek, które starają się wybić w gąszczu dostępnych w Polsce mebli. Pamiętajmy, że jesteśmy trzecim największym producentem mebli na świecie, ale praktycznie bez rozpoznawalnych polskich marek, działamy przede wszystkim jako podwykonawcy, z dużym doświadczeniem i potencjałem, ale cały czas jako podwykonawcy zachodnich marek.

Inwestycje. Plany.

Plany oczywiście są ambitne. Począwszy od ekspansji na nowe rynki zbytu, myśląc tu przede wszystkim o Europie południowej czy o bliskim wschodzie, po realizację strategii zrównoważonego rozwoju. To niezwykle ważne dla nas, dlatego też mamy ogromną nadzieję, że nasi klienci docenią serię produktów eco i otworzą się na nowe myślenie o użytkowaniu i współdzieleniu. Ale jesteśmy dopiero na początku tej drogi.

Autor
Krzysztof Urbański

Dyrektor Zarządzający i współzałożyciel marki NUKI, producenta nowoczesnych mebli, wieszaków  oraz paneli dekoracyjnych ze sklejki brzozowej, projektowanych w stylu skandynawskim. WWW.NUKI.PL

 

Czytaj również.

Zjeść ciastko,

czy mieć ciastko?

Wysyłając formularz kontaktowy udzielasz zgody na przetwarzanie zawartych w nim danych osobowych przez Skivak sp. z o.o. z siedzibą w Poznaniu oraz wyrażasz zgodę na kontakt w celu przedstawienia Ci oferty. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce prywatności.